W roku 2020 konieczności prowadzenia bloga chyba nie trzeba już nikomu tłumaczyć. „Content is king” – powie Ci to każdy specjalista od marketingu internetowego. Upatrujesz sukcesu w blogowaniu? To całkiem dobry trop. Wielu klientów agencji marketingowych dostrzega znaczące korzyści płynące z prowadzenia własnego bloga. Wraz z rozwojem Twojego bloga prawdopodobnie zwiększy się także liczba osób pragnących skorzystać z Twoich usług, pojawią się współprace, posty sponsorowane itp.
W takim wypadku analityka może zacząć sprawiać odrobinę problemów. Liczni autorzy, tworzący wiele postów, korzystający z różnych źródeł, a także mediów do dzielenia się stworzoną treścią mogą powodować drobne zamieszanie. Nie warto jednak od razu załamywać rąk. Korzystając z nieoczywistych funkcji dobrze znanego Google Analytics można bez problemu pogrupować wszystkie posty na blogu wedle ich autorów. Podpowiadamy, jak to zrobić.
Google Analytics jest bezpłatnym narzędziem, które pozwala na prowadzenie analiz różnych statystyk dla stron internetowych. Od 2005 roku korzystają z niego nie tylko agencje marketingu internetowego, ale także osoby samodzielnie prowadzące biznes w Internecie. Oprócz wielu gotowych funkcji, narzędzie to pozwala także na wprowadzenie własnych, niestandarowych ustawień, które pozwolą Ci na prowadzenie jeszcze pełniejszych analiz.
Krok 1 – niestandardowe ustawienia w Google Analytics
Zacznijmy od tego, jak wprowadzić niestandardowe ustawienia w Google Analytics, które pozwolą nam zaoszczędzić czas. Dzięki nim nie będziesz musiał robić żmudnego researchu dotyczącego autorów postów na Twoim blogu, a następnie ręcznie zestawiać jego wyniki. Wprowadzenie niestandardowych ustawień jest bardzo proste i wymaga podjęcia zaledwie kilku kroków.
- Wejdź w Google Analytics.
- Wybierz zakładkę Administracja.
- W kategorii Usługa kliknij w opcję Niestandardowe definicje.
- Następnie wybierz Wymiary niestandardowe i kliknij w ikonę + Nowy wymiar niestandardowy.
Pojawi się nowe okno, w którym będziesz musiał uzupełnić:
- nazwę – podając nazwę autora,
- zakres – działanie,
- aktywność – box musi być zaznaczony.
Gotowe? Jeśli tak, wystarczy teraz kliknąć Utwórz i gotowe. To jednak jeszcze nie koniec Twojej pracy.
Krok 2 – pamiętaj o selektorze JS dla nazwiska lub nazwy konkretnego autora
W kolejnym kroku powinieneś uzyskać selektor JS dla konkretnych autorów tworzących i dodających treści na Twojego bloga. Poniżej znajdziesz prostą instrukcję. Jeśli będziesz za nią podążać pozyskanie selektora zajmie Ci wyłącznie kilka chwil.
- Po pierwsze za pośrednictwem przeglądarki Google Chrome znajdź na swojej stronie interesujący Cię wpis autorstwa danego autora. Znajdź jego podpis, kliknij na niego prawym przyciskiem myszy, a następnie wybierz opcję Sprawdź.
- Wtedy na dole ekranu powinna pojawić się konsola programisty. W kodzie, który widzisz na ekranie, musisz teraz naleźć nazwę autora. Teraz wystarczy, że klikniesz na nią prawym przyciskiem myszy i wybierzesz opcje: Kopiuj i Kopiuj ścieżkę JS.
- W Twoim schowku powinna znajdować się treść: document.querySelector(“#content > div > div > div.blog-main > div.meta > em > span.author > a”).
Jeśli wszystko wykonałeś poprawnie, kod powinien pozwolić Ci na pobranie nazwisk lub nicków autorów tekstów na blogu.
Czy wszystko zrobiłeś tak, jak należy?
Podpowiadamy, jak szybko sprawdzić, czy wszystkie czynności wykonałeś poprawnie. Jeśli tak, tak jak już wspominaliśmy, kod powinien pozwolić Ci na śledzenie autorów postów. Aby mieć pewność, że wszystko działa, jak należy, postępuj zgodnie z poniższymi instrukcjami.
Na początku wejdź na swojego bloga i przejdź do konkretnego postu. Kiedy już go znajdziesz, otwórz konsolę programisty w Google Chrome (możesz ją wywołać za pomocą skrótu klawiszowego: Ctrl+Shift+J). W konsolę wklej uzyskany wcześniej fragment kodu i naciśnij Enter.
Następnie musisz zamienić ścieżkę JavaScript na niestandardową funkcję JS, która będzie Ci potrzebna. Aby tego dokonać wystarczy, że skopiujesz poniższy fragment kodu, w którym zastąpisz fragment PASTE_YOUR_JS_PATH_HERE kawałkiem kodu, który kopiowałeś już wcześniej:
- function () {return PASTE_YOUR_JS_PATH_HERE.textContent;}
Jeśli wszystko wykonałeś poprawnie efekt końcowy powinien prezentować się mniej więcej tak (zapis może nieco różnić się pod względem odstępów, długości linijek itd.):
- function () {return document.querySelector(“#content > div > div > div.blog-main > div.meta > em > span.author > a”).textContent;}
Konfiguracja Google Tag Manager
Następną rzeczą, którą musisz zrobić, jest odpowiednia konfiguracja Google Tag Managera, aby wysyłał on odpowiednie dane, dotyczące autorów postów na blogu do Google Analytics.
Google Tag Manager (GTM, Menadżer Tagów Google) to kolejne darmowe narzędzie od Google, które gigant udostępnia użytkownikom od 2005 roku. Jest bardzo przydatne, jednak w przeciwieństwie do popularnego Google Analytics, stosunkowo mało znane. GTA przydaje się w marketingu internetowym, ponieważ pozwala w prosty sposób śledzić i kontrolować zarówno fragmenty kodów, jak i same tagi. Warto się z nim zaprzyjaźnić, a jeśli nie znasz tego narzędzia, wiele wskazówek i porad, na temat tego, jak z niego korzystać, znajdziesz w Internecie (zarówno w języku polskim, jak i angielskim).
Przejdźmy jednak do sedna, czyli do tego, w jaki sposób odpowiednio skonfigurować Google Tag Manager, aby wyciągał za Ciebie potrzebne dane. Jeśli dotychczas nie korzystałeś z tego narzędzia, zachęcamy do tego, aby najpierw poczytać co nieco na jego temat. Jeśli natomiast masz pojęcie co, z czym i jak, postępuj zgodnie z dalszymi instrukcjami:
- znajdź i zaimportuj wstępnie skonfigurowany GTM;
- zaktualizuj zmienne ustawienia w GA;
- zamień ustawiony domyślnie identyfikator śledzenia na kod UA dla GA (kod znajdziesz klikając kolejno: Administracja, Usługa, Informacje o śledzeniu, Kod śledzenia);
- zaktualizuj zmienną Autor posta (powinieneś zobaczyć fragment kodu);
- następnie musisz zamienić uzyskany kod na ten, który uzyskałeś wcześniej.
Sprawdź, czy wszystko działa
W kolejnym etapie powinieneś sprawdzić, czy wszystkie kroki wykonałeś poprawnie. Obejmuje to sprawdzenie działania zarówno Google Analytics, jak i Google Tag Manager. Poniżej szczegółowe informacje, jak to zrobić. Pamiętaj jednak, aby odczekać chwilę przed sprawdzeniem wyników swojej pracy. Programy mogą potrzebować kilkunastu minut, aby zindeksować wszystkie wprowadzone przez Ciebie zmiany.
Google Analytics
Pobranie niestandardowych do narzędzia GA może chwilę potrwać. Dlatego, jeżeli chcesz sprawdzić, czy wszystko działa poprawnie, będziesz musiał chwilę odczekać. Może to być o tyle irytujące, że zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że mamy bieżący dostęp do wszystkich danych i raportów w czasie rzeczywistym. Warto jednak być cierpliwym. Wielu, nawet zaawansowanych użytkowników Google, często nie zdaje sobie sprawy z tego, że dostęp do niestandardowych danych, które chcemy uzyskać, może wiązać się z pewnym opóźnieniem. Jakim? To zależy, czas ten może wynieść około 24, aż do 48 godzin.
Po upływie tego czasu możesz spokojnie zweryfikować to, czy udało Ci się poprawnie skonfigurować Google Analytics:
- załaduj stronę główną Google Analytics,
- wybierz zakładkę Pozyskiwanie oraz Cały ruch,
- kliknij w Kanały, a po załadowaniu się tej zakładki zamień Wymiar dodatkowy na Autor.
Twoim oczom powinien ukazać się raport, który jednak będzie uszeregowany domyślnie. Oznacza to, że każdy z autorów tworzących treści na Twojego bloga prawdopodobnie pojawi się w nim kilkukrotnie. Wynika to z tego, że najczęściej każdy z nich będzie posiadał co najmniej kilka źródeł, przez które użytkownik dotarł do artykułu.
Jeśli chciałbyś pogrupować widoczne w raporcie wyniki wyłącznie według autorów wystarczy kilka kliknięć:
- Odbiorcy,
- Niestandardowe,
- Definiowane przez użytkownika,
- w panelu, który się pojawi zamień Wymiar dodatkowy na Autor.
Dzięki temu możesz w łatwy sposób dostosować wyniki raportów w Google Analytics do swoich, niestandardowych potrzeb. Istnieje jeszcze kilka innych sposobów na to, aby uzyskać inne, jeszcze dokładniejsze raporty, to jednak temat na zupełnie inny artykuł. Warto także rozważyć korzystanie z pomocy dodatkowych programów, takich jak na przykład Google Data Studio.
Menadżer Tagów Google (GTM)
Niestandardowa implementacja danych każdorazowo wiąże się z nieco odbiegającą od standardów ich weryfikacją. Nie musisz się jednak obawiać, tak naprawdę to nic trudnego. Wystarczy, że tak jak zwykle włączysz podgląd w Google Tag Manager, a następnie włączysz jeden z postów na Twoim blogu (oczywiście używając przeglądarki Google Chrome). W oknie podglądu powinieneś wybrać opcję Widok strony, a następnie przejść do sekcji Zmienne. Jeśli wszystkie opisane we wcześniejszych akapitach działania wykonałeś poprawnie, powinieneś mieć możliwość łatwego zobaczenia, kto jest autorem danego posta na blogu.
Śledzenie autora w Google Analytics – czy warto?
Jak widać skonfigurowanie GA oraz GTM wymaga od użytkownika odrobiny zaangażowania i pracy. Wobec tego, czy to się w ogóle opłaca? W obecnych czasach, kiedy wciąż uznaje się, że content jest królem, a generowanie nowych i unikalnych treści ma ogromne znaczenie nie tylko w kontekście działań SEO, ale również internetowego marketingu, śledzenie blogowych postów poszczególnych autorów może mieć ogromne znaczenie. Dane uzyskane dzięki analizie możesz wykorzystać na wiele różnych sposobów, aby dzięki temu uczynić swój blog jeszcze atrakcyjniejszym dla obecnych i potencjalnych czytelników. Wobec powyższego odpowiedź na pytanie, czy warto poświęcić chwilę na konfigurację Google Analytics i Google Tag Manager, brzmi: zdecydowanie tak. Pamiętaj o tym, że branża SEO dynamicznie się zmienia i jeżeli chcesz być na topie (dosłownie i w przenośni) warto przez cały czas trzymać rękę na pulsie.
Mamy nadzieję, że dzięki przygotowanemu przez nas artykułowi konfiguracja narzędzi GA oraz GTM nie sprawi Ci większego problemu. Pamiętaj, że dzięki nim zaoszczędzisz czas oraz uzyskasz dostęp do nowych, ciekawych danych.
Po więcej informacji zapraszamy na naszego bloga: https://cwierkaja.pl/wiedza/